
 Johnny McSaintCzarodziej
<zaśmiał się> Nie jestem dobru w rozróżnianiu, ale nie tylko jesteś ładna jak jesteś lisem

Offline
 Scarlett McSantosCzarodziej
< Przygryza wargę w uśmiechu. > Naprawdę? < Przygląda mu się z uśmiechem wymalowanym na ustach. > Jeśli było to powiedziane na serio, to dziękuję.
~*` Never get up .
 
 
Offline
 Johnny McSaintCzarodziej
Czemu miało nie być na serio <wzruszył ramionami> Mówię to co myślę

Offline
 Scarlett McSantosCzarodziej
Cóż, dziękuję. < Musnęła wargami jego policzek, następnie się odsuwając. > Ty też jesteś niczego sobie.
~*` Never get up .
 
 
Offline
 Johnny McSaintCzarodziej
To było bardzo miłe <uśmiechnął się> Mam nadzieję, że kiedyś to się da powtórzyć

Offline
 Scarlett McSantosCzarodziej
Myślę, że będzie to do wykonania. < Pociera dłonie o siebie, kiedy robi jej się chłodno. > Może przejdziemy się do mojego domu? Zaczyna się powoli robić zimno... < Zmarszczyła zabawnie nos. >
~*` Never get up .
 
 
Offline
 Johnny McSaintCzarodziej
<westchnął> Wiesz dziwnie, żeby dziewczyna zapraszała chłopaka do domu, więc zapraszam Cię do mnie <uśmiechnął się>

Offline
 Scarlett McSantosCzarodziej
Dobrze, skoro uważasz, że tak będzie odpowiedniej. < Uśmiecha się szeroko, podchodząc do niego bliżej. > No to co? Idziemy?
~*` Never get up .
 
 
Offline
 Johnny McSaintCzarodziej
<uśmiechnął się do niej> Jasne chodźmy <poszli w stronę domu>

Offline
 Katherine PierceCzarodziej
* Spaceruje*


Offline
 Katherine PierceCzarodziej
*Rozgląda się*


Offline
 Katherine PierceCzarodziej
*Siada na trawie nudząc się*


Offline
 Katherine PierceCzarodziej
* Wyciągnęła różdżkę. Zaczęła się bawić magią*


Offline
 Katherine PierceCzarodziej
* Rozglądałam się*


Offline
 Vanessa BlueCzarodziej
< truchtem wgiegła do parku , zmeczona całyb bieganiem usiadła na ławce , wyjeła swoją róźdzkę i wyczarowała sobie butelke wody >

Offline