Czarodziej
<po drodze przyleciał do parku, odesłał miotłę i zaczął powoli spacerować rozglądając się, po jakimś czasie, zdecydował się usiąść na ławce, dalej podziwiając zimowe widoki>
Offline
Czarodziej
< Przychodzi do parku, trzymając dłonie w kieszeniach kurtki.Rozglądała się zaciekawionym wzrokiem po drzewach, pokrytych białą kołderką śniegu.Mimowolnie uśmiechnęła się szeroko, otulając szczelniej swoim okryciem.Zauważając chłopaka, którego znała tylko z widzenia w Hogwarcie postanowiła do niego podejść. > Cześć. < Powiedziała na przywitanie, przygryzając delikatnie dolną wargę. > Mogę się dosiąść?
~*` Never get up .
Offline
Czarodziej
<przerwał rozmyślania i spojrzał na dziewczynę> Cześć <uśmiechnął się> Jasne siadaj, Gryffindor, prawda? Skończyłem już Hogwart, ale rok temu Cię widywałem
Offline
Czarodziej
Tak, Gryffindor. < Kiwnęła głową na potwierdzenie i usiadła obok chłopaka. > Skończyłeś? No tak... kojarzę widok Twojego rocznika, zestresowanego przed Sumami. < Unosi kąciki ust do góry. > Jestem Scarlett, miło mi. < Podaje mu dłoń na przywitanie. >
~*` Never get up .
Offline
Czarodziej
Sumy, to jest dopiero masakra, Johnny <odwzajemnił uścisk dłonią po czym się rozejrzał> Ahh lubię zimę
Offline
Czarodziej
Nawet mnie nie strasz, czekają mnie te testy w przyszłym roku. < Robi oburzoną minę, jednak po chwili parska cichym, krótkim śmiechem. > Ja też lubię zimę.To taka cudowna pora roku. < Błądzi wzrokiem po drzewach, pokrytych warstwą śniegu. >
~*` Never get up .
Offline
Czarodziej
Ja cię wcale nie straszę <zaśmiał się> Ja mam to na szczęście za sobą i nawet dobrze mi poszło
Offline
Czarodziej
Właśnie, że straszysz! < Trąca go delikatnie łokciem w ramię, śmiejąc się. > To dobrze, że Ci jakoś poszło. < Mówi z przekonaniem, wyciągając nogi przed sobą. > Zajmujesz się teraz czymś... czy raczej odpoczywasz po nauce?
~*` Never get up .
Offline
Czarodziej
<zaśmiał się> Dobre pytanie, ale raczej na razie odpoczywam po ciężkiej nauce i bawię się zaklęciami
Offline
Czarodziej
Rozumiem. < Pokiwała głową, przełykając ślinę. > A jesteś metamorfomagiem lub animagiem? < Przechyla lekko głowę w bok, spoglądając na niego. > Przepraszam, jestem strasznie dociekliwa. < Wplątuje dłoń we włosy i przeczesuje je. >
~*` Never get up .
Offline
Czarodziej
<pokręcił głową> Nie jestem tylko czarodziejem i to bardzo dobrym <uśmiechnął się> A ty?
Offline
Czarodziej
< Wstaje z ławki i nabiera powietrza do płuc.Po chwili przed jego nogami siedzi sobie spokojny rudy lisek, przekrzywiając główkę; wpatruje się w niego. >
~*` Never get up .
Offline
Czarodziej
<zaśmiał się i ukucnął obok pieska, po czym podrapał go za uchem> Jaki wspaniały piesek z Ciebie
Offline
Czarodziej
< Po chwili z powrotem staje się człowiekiem, uśmiechając się szeroko. > To nie był piesek! Byłam liskiem! < Zakłada ręce na piersiach, zaczynając się śmiać. > I dziękuję, lubię te zwierzęta, więc... cieszę się, że mogę przybierać postać lisa.I to takiego ładnego, jak to określiłeś.
Ostatnio edytowany przez Scarlett McSantos (2014-01-22 18:32:20)
~*` Never get up .
Offline